Policja karała kierowców nagrywających wypadek

Ostatnio jechałem A2 z Warszawy do Łodzi i po drodze napotkałem na potężny zator. Zator, który magicznie zniknął dokładnie w miejscu, gdzie był wypadek. Sęk w tym, że ów wypadek był na części autostrady skierowanej w przeciwną stronę. Jak to możliwe, że "echo" kolizji wywołało korek na "czystej", przejezdnej trasie? Policja ma odpowiedź.
źródło: https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/policja-karala-kierowcow-nagrywajacych-wypadek/2d6h1mg